Dyskusja i głosowanie nad absolutorium dla zarządu to główne punkty ostatniego posiedzenia Rady Powiatu w Ostrzeszowie. Co zaskakujące, finanse zeszły na drugi plan, a wymiana zdań dotyczyła przede wszystkim pracowitości (lub jej braku) osób stojących u steru samorządu.
Rok 2020 zamknął się nadwyżką budżetową w wysokości 1.413.912 zł przy planowanym deficycie w kwocie 1.718.779 zł, bowiem dochody wykonano w wysokości 87.483.531 zł, czyli na poziomie 99,66%, a wydatki wykonano w kwocie 86.069.619 zł, co stanowi 96,17% wielkości planowanej. Sprawozdanie zyskało pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, Komisji Finansów i Mienia Powiatu, a także dwóch klubów radnych.
–Należy zaznaczyć, że miniony rok był bogaty w inwestycje, szczególnie te drogowe, co tym bardziej powodowało konieczność stałego monitorowania naszych dochodów i wydatków budżetowych, a utrzymanie dyscypliny finansowej i realizacja tych zadań powodowała dodatkowe zadania – mówił w imieniu klubu „Lewica i Bezpartyjni” Arkadiusz Suchanecki – Dzięki zaangażowaniu wszystkich radnych, a szczególnie przewodniczącego Tomasza Maciejewskiego i radnego Ignacego Śmiatacza przy dobrej współpracy z wójtami i burmistrzami gmin wyremontowaliśmy około 20 kilometrów dróg, na które czekali mieszkańcy naszego powiatu. Jest to pod tym względem jeden z lepszych okresów w historii powiatu ostrzeszowskiego.
W podobnym tonie wypowiadał się też Adam Grzyb, reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe. Podkreślał przy tym, że ze względu na pandemię rok 2020 był szczególnie trudny i nacechowany niepewnością co do powodzenia realizacji planów i zamierzeń. Jak zauważył, pomimo kryzysu zwiększyły się w porównaniu z rokiem 2019 wpływu z tytułu udziału w podatkach PIT i CIT. Krystyna Sikora zgodziła się z powyższą wysoką oceną wykonania budżetu, ale jednocześnie podzieliła się uwagami zgłoszonymi podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej.
– Uważamy, że nie cały zarząd dobrze pracuje tylko kilka osób. To, że ten budżet został tak zrealizowany i mamy takie sukcesy, to jest zasługa niektórych radnych – oświadczyła, wskazując Ignacego Śmiatacza i przewodniczącego Rady Tomasza Maciejewskiego. – Jeżeli jest ekipa, która się nazywa zarządem, to pracują wszyscy i wspomagają starostę i wicestarostę. Nie może być tak, że raz w tygodniu przyjeżdża się na zarząd i uważa się, że sprawa jest załatwiona. Tym bardziej, że każdy z członków zarządu ma swój zakres obowiązków i powinien się z niego wywiązywać.
Z takim postawieniem sprawy nie zgodził się członek Zarządu Powiatu Stefan Hebisz. Sugerował, że część radnych przesadnie obnosi się ze swoją aktywnością.
– Wiem, że niektórzy mają taki zwyczaj, że wszystko robią pod flesze aparatów fotograficznych. Droga otwarta, więc jadę się sfotografować –ocenił. – Chociażby w poprzednim tygodniu miałem sześć konkretnych aktywności, chociażby rozmowy z burmistrzem Grabowa. Ja tego nie robię dla rozgłosu. Nie dlatego dostałem jedną z największych liczb głosów w wyborach, żeby się chwalić. Byłem ostatnio trzykrotnie na wizytacjach remontów dróg. I co, mam wziąć aparat z jakimś dwumetrowym wysięgnikiem i robić sobie zdjęcie? No proszę państwa, bez przesady.
Sikora podtrzymywała jednak swoje stanowisko, podkreślając, że do zgłoszenia tego typu uwag skłoniły ją sygnały od mieszkańców.
– Oni by chcieli usłyszeć na sesji głos tego radnego czy tej radnej, bo jeszcze go nie słyszeli i nie wiedzą jak brzmi ten głos. Ja to tylko powtarzam, ja to wam przekazuję – zaznaczyła. – Nie może być tak, że starosta to koń, na którego wszystko wkładamy i on wszystko ciągnie, a inni tylko przychodzą, może wypiją kawę, może zabiorą dietę i na tym się kończy. Praca w zarządzie musi być podzielona i to musi być widać (…) Pokażmy, że ten zespół po nazwą zarząd, który został wybrany na tej sali, stać na to, żeby prowadzić ten powiat do przodu. Jest wielu radnych, którzy chcą pomóc, ale nie widać dobrej woli, żeby członkowie zarządu również próbowali ten wózek ciągnąć i to jest przykre, naprawdę przykre.
W odpowiedzi na powyższe głosy starosta Lech Janicki poinformował, że w gronie członków Zarządu doszło do pewnych zmian w podziale zadań, które mają przyczynić się do lepszego funkcjonowania. Jak jednak dodał, o ile może wydawać polecenie etatowym członkom zarządu, tj. Zofii Witkowskiej i Adamowi Mickiewiczowi, to w przypadku pozostałych osób można mówić raczej o roli opiniotwórczej. Dyskusja zakończyła się głosowaniem, w którym większość radnych opowiedziała się za udzieleniem zarządowi powiatu absolutorium z tytułu wykonania ubiegłorocznego budżetu.
Najnowsze komentarze