Winny nie żyje, więc prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie sierpniowego wypadku w Antoninie (pow. ostrowski). W zderzeniu samochodu osobowego z busem zginęli kierowcy obu pojazdów. Według biegłych do wypadku doszło z winy siedzącego za kierownicą pojazdu osobowego.
Busem jechało 8 osób. Samochodem osobowym jedna. Pojazdy zderzyły się z taką siłą, że większy z nich spadł z wiaduktu na DK 11..
W wyniku zderzenia ranni zostali pasażerowie busa, w tym troje dzieci w wieku 11, 16 i 17 lat. Kierowca, 48-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, zginął na miejscu. Zmarł także jadący sam 25-letni kierowca auta osobowego, mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego. I według prokuratury to właśnie on ponosi winę za tę tragedię. – W wyniku postępowania zebrano szeroki materiał dowodowy, w tym zabezpieczono ślady i przesłuchano świadków. Osoby zeznały, że kierowca audi, jadąc od Ostrzeszowa w kierunku Ostrowa Wielkopolskiego, na podjeździe do wiaduktu kolejowego zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadący do Ostrzeszowa pojazd opel Vivaro – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – W wyniku tego zdarzenia opel stoczył z nasypu po prawej stronie, a audi obróciło się i stanęło na pasie awaryjnym.
Badania próbek krwi obu kierowców wykazały, że mężczyźni byli trzeźwi. Nie stwierdzono u nich także żadnych substancji, które mogły wpłynąć na ich percepcję podczas jazdy. Jednak ze względu na fakt, że sprawca zdarzenia zginął w wypadku, śledztwo umorzono. Decyzja jest nieprawomocna.
AW, fot. arch. KPP w Ostrowie Wlkp.
www.faktykaliskie.pl
Najnowsze komentarze