Starosta ostrzeszowski Lech Janicki to kolejny samorządowiec w naszym regionie, który może cieszyć się z uzyskania wotum zaufania i absolutorium z tytuły wykonania zeszłorocznego budżetu. Pozytywne dla niego głosowania miały miejsce podczas ostatniego posiedzenia Rady Powiatu.

Ogłoszenia
Wawrzyniak reklama

Podstawą do udzielenia wotum zaufania stał się raport o stanie powiatu ostrzeszowskiego za rok 2021.

Powiat nie jest inwestorem, niestety. Z mocy ustawy jest dużym usługodawcą i naszym podstawowym zadaniem jest realizacja usług na rzecz mieszkańców – przypomniał starosta. – To się przejawia w obszarach zarówno edukacji, jak i pomocy społecznej oraz administracji. To trzy podstawowe działy. Przede wszystkim na to musi nam wystarczyć pieniędzy, a to co nam zostaje, niestety niedużo, zostaje przeznaczone na inwestycje, modernizacje i remonty, szczególnie drogowe.

Podobnie jak w minionych latach, największy udział w wydatkach ma oświata. Co gorsza, subwencja z budżetu państwa pokrywa coraz mniejszą część wydatków w tym zakresie.

W ubiegłym roku przekazaliśmy 3.867.000 zł, a razem wydatki na oświatę wyniosły 28.864.000 zł– poinformował L. Janicki. W tym roku będzie to kwota powyżej 30.000.000 zł i wszystko wskazuje na to, że nasz udział będzie sięgał około 5.000.000 zł, co jest sporą kwotą, wynoszącą prawie 20%. Tak jest we wszystkich samorządach w chwili obecnej i trudno jest się temu dziwić. Dobrze by było, gdyby stało się tak, że subwencja oświatowa, którą otrzymujemy, pokryła w pełni koszty funkcjonowania szkół, ale to udawało się tylko na początku funkcjonowania samorządu powiatowego.

Zagrożenia są ogromne

Niepokojąco przedstawiają się także perspektywy dotyczące funkcjonowania szpitala, przede wszystkim ze względu na problemy finansowe.

Zagrożenia są ogromne – nie krył starosta. – Nie możemy powiedzieć śmiało i bezpośrednio, że damy radę zbilansować wszystkie działalności. Koszty pracy, koszty opieki, wynagrodzenia, koszty wszelkiego rodzaju usług bardzo mocno poszły w górę. Nie tak jak środki, które zostały przekazane dodatkowo na wsparcie placówek szpitalnych, to są o wiele mniejsze procenty.

Zdaniem L. Janickiego, miniony rok można uznać za udany pod względem skali przeprowadzonych inwestycji drogowych.

Myśmy się mocno wykosztowali na zadania drogowe, które były realizowane wspólnie z samorządami gminnymi zaznaczył starosta. Prawie 2.500.000 zł wydaliśmy dodatkowo na ten cel, ale okazja była znakomita, ponieważ koszt realizacji odcinka drogi asfaltowej z warstwą wyrównawczą i warstwą ścieralną to było 300.000 zł, więc teraz albo nigdy. Gdybyśmy dzisiaj przymierzyli się do tych zadań, trzeba byłoby zapłacić co najmniej dwa razy tyle.

Nie ma powiatu A i powiatu B

Dzięki temu udało się zmodernizować około 20 kilometrów dróg. Janicki zdecydowanie zaprzeczał przy tym opinii, że powiat podzielony jest na dwie części – w jednej robi się więcej, w drugiej mniej.

Nie ma powiatu A i powiatu B – przekonywał Janicki. Wspólnym naszym staraniem jest, aby wszyscy czuli, że również u nich się robi. To, co zostało poskładane do Polskiego Ładu w ubiegłym i w bieżącym roku, jest taką esencją wysiłków i myślenia całego zespołu, a my jako zarząd staramy się to realizować.

Do kwestii drogownictwa ustosunkował się radny Adam Grzyb.

Uważam, że powiat ostrzeszowski nie tylko drogami stoi – oświadczył. Powiat ostrzeszowski wymaga również inwestycji w infrastrukturę społeczną. Mam tu na myśli szkoły, Dom Dziecka i domy pomocy społecznej.

Dom Dziecka potrzebuje nowej siedziby

Szczególny nacisk radny położył na poprawę bazy lokalowej Domu Dziecka. Jego zdaniem stworzenie nowej siedziby dla tej placówki jest coraz bardziej palącą potrzebą. Jak poinformował, światełkiem w tunelu są możliwości związane z planowaną budową bloku komunalnego na ul. Jana Pawła II.

Być może tam uda się znaleźć miejsce dla mieszkańców ostrzeszowskiego Domu Dziecka wyraził nadzieję A. Grzyb.Uważam, że bursa, bo tak to trzeba nazwać, nie jest miejscem, gdzie dzieci powinny przebywać. Uważam, że powinny mieć lepsze warunki do mieszkania, do funkcjonowania w społeczeństwie, wśród rówieśników.

W opinii radnego, także Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno Wychowawczemu należą się bardziej godne warunki lokalowe. Gdyby obie te instytucje otrzymały nowe siedziby, wówczas pozostawione przez nie pomieszczenia mogłyby zostać przeznaczone na potrzeby internatu służącego miejscowym szkołom ponadpodstawowym.

Wielu uczniów nie decyduje się na przyjazd do ostrzeszowskich szkół ze względu na to, że nie mają gdzie przenocować argumentował radny. – Bursa z prawdziwego zdarzenia będzie konkurencyjna w zakresie rywalizacji o ucznia z innymi powiatami, kępińskim czy ostrowskim.

Szansy na pozyskanie środków na budowę nowych siedzib Domu Dziecka i SOSzW Grzyb upatruje w źródłach zewnętrznych, chociażby Polskim Ładzie. Oprócz tego, radny postulował o przystąpienie do działań na rzecz budowy ścieżki rowerowej z Ostrzeszowa do Kobylej Góry, a także montażu ładowarek do samochodów elektrycznych. Zarząd powiatu ze starostą na czele wotum zaufania uzyskał przy dwóch głosach przeciwnych i jednym wstrzymującym się. Z kolei w przypadku absolutorium dwóch radnych wstrzymało się od głosu. ŁŚ

Ogłoszenia
J3M