Od niespełna miesiąca w Internecie trwa zbiórka na zakup karetki dla Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia, zorganizowana przez ratowników medycznych. Rodzi to szereg pytań i wątpliwości, o czym można się było przekonać śledząc dyskusję podczas ostatniej sesji Rady Powiatu.
„Ostrzeszowskie Centrum Zdrowia posiada jedynie 2 karetki zabezpieczające miasto i cały powiat ostrzeszowski. W każdej chwili któraś z nich może ulec nieplanowanej awarii lub kolizji. Co w takim przypadku?” – pytają organizatorzy internetowej kwesty, uzasadniając w ten sposób coraz większą potrzebę zakupu dodatkowego ambulansu, którego koszt oszacowano na 800 tysięcy złotych. Część radnych zastanawia się jednak, czy zrobiono wszystko, aby uniknąć tego typu akcji.
–Jakie do tej pory starania podjęły władze powiatu ostrzeszowskiego, aby tę karetkę pozyskać? – pytał Radosław Gatkowski. – Czy władze powiatu poprosiły o pomoc w pozyskaniu karetki przedstawicieli rządu Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają znaczący wpływ na pozyskania środków zewnętrznych na zakup takiego sprzętu. Zwracam się również z prośbą, aby wystosować pisma do pani europoseł Andżeliki Możdżanowskiej oraz pani poseł na Sejm Katarzyny Sójki o pomoc w pozyskaniu środków na zakup nowej karetki dla Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia.
Zdecydowanie ostrzej wypowiadał się na ten temat Stanisław Hemmerling.
–Jak pan jako starosta mógł dopuścić do tego, aby obsługa pogotowia (pielęgniarze, sanitariusze) odwoływali się publicznie do społeczeństwa z prośbą o zbiórkę finansową na zakup karetki pogotowia? Wstyd. To są skutki złego zarządzania powiatem od kilku kadencji.
Zdaniem radnego, pieniądze na karetkę powinny pochodzić od firmy, która przez kilkanaście lat świadczyła na rzecz szpitala usługi związane z transportem pacjentów, a także od starosty, wicestarosty czy posła Andrzeja Grzyba.
–Staraliśmy się u wszystkich świętych o karetki – przekonywał Lech Janicki. – Skończyło się na tym, że musieliśmy je kupić, wyleasingować. Dwie nowiutkie karetki, które do dzisiaj spłacamy i będziemy je spłacać. W międzyczasie tego typu informacji było sporo. W tej kwestii rozmawiałem również z panem wojewodą.
Starosta deklarował, że starania na rzecz pozyskania trzeciej karetki trwać będą nadal. Według niego, nie ma też niczego złego w inicjatywie podjętej przez ratowników.
–Nie uzyskamy zwiększenia do trzech karetek operacyjnych, ale na pewno zapasowa karetka, taka która będzie służyć transportowi szpitalnemu oraz transportowi w ramach pogotowia w sytuacji zepsucia się czy wypadku jednej z tych dwóch karetek na pewno będzie potrzebna.
Jak poinformował włodarz powiatu, do ministra zdrowia oraz parlamentarzystów wystąpiono o pomoc w zakupie zarówno ambulansu, jak również tomografu komputerowego i przewoźnego aparatu rentgenowskiego.
Politycy PiS w innych miastach załatwiają karetki a nasi nie dość że nie potrafią tego zrobić to jeszcze krytykują jak ktoś chce się zrzucić.
Jak za komunę… wtedy też się wszystko załatwiało. „Dzięki” pisowi wracamy do tamtych czasów. :/
Karetki się powinno KUPOWAĆ, a nie ZAŁATWIAĆ. I powinno to finansować ministerstwo zdrowia!
Dokładnie, w koncu wszyscy sie co miesiąc zrzucamy…
nie mam nic przeciwko nowej karetce ale szpital posiada jeszcze dwa ambulanse mercedesa i reno master zapomniano o nich
Pisiory-Pani Europoseł do Kępna wszystko do Ostrzeszowa nic figa z makiem.
Nie wiem, czy radni z partii rządzącej są tak naiwni czy tak zastraszeni przez swoją górę? Ale nawet ” ślepy” widzi, że ktoś chce zamknąć u nas szpital, rozwalenie położnictwa się nie udało, bo przyszła dobra ekipa, to trzeba inaczej. Tylko, że zamkną nie tylko dla tych, co głosowali na PSL, SLD czy PO, zamkną dla swoich też!!! Myślałam, że zdrowie nie ma barw politycznych, a jednak ma!!! Tak na marginesie Pani dr S i K nie hejtujcie w swoich gabinetach nowych, dobrych ginekologów, bo oni przyszli tutaj tylko dlatego, że same stąd uciekłyście do Kępna. A Wasze zachowanie świadczy z jednej strony o Waszej małostkowości z drugiej zaś strony przyznajecie się przed pacjentkami, że przyszli prawdopodobnie lepsi!!! Stańcie do uczciwej konkurencji, a nie ustawionej rozporządzeniami polityków!!! Wszystko, co udało się Wam osiągnąć to dzięki temu szpitalowi, a teraz ryjecie pod nim jak dziki w kartoflisku, wstyd i hańba!!!
Starosta nie widzi problemu w tym że pracownicy pogotowia żebrzą wsród mieszkancow o pieniądze na karetke, mimo że starostwo i szpital utrzymują sie już z naszych pieniedzy. Nie widzi tez problemu w tym że wielu pracowników i uczniów już za kilka miesiecy nie bedzie miało czym dojechac do pracy i szkół bo padł pks a w Ostrzeszowie nie ma nawet dworca mimo wieloletnich szumnych planów …
Starosta ogólnie jest ślepy na potrzeby mieszkańców powiatu. Widzi tylko swój interes, który mam nadzieje w końcu się skończy i nie damy temu komuś dotrwać do emerytury na tak wygodnym dla niego stołku.
radni pytają co władza zrobiła, żeby pozykać karetkę. A czy tadni to nie władza? więc może nalezałoby zapyta, co radni zrobili w tym temacie?