O kolejnym przykładzie ludzkiej bezduszności poinformowali strażacy ochotnicy z Kaliszkowic Kaliskich. W sobotę (26 czerwca) wieczorem jednostka została skierowana w miejsce, gdzie znajdują się kontenery na używaną odzież. Powodem alarmu były dobiegające z jednego z nich odgłosy.
Wszystko wskazywało na to, że pomocy potrzebuje uwięziony w nim kot. Po przybyciu strażacy niezwłocznie przystąpili do otwarcia kontenera przy użyciu nożyc pneumatycznych. Kiedy skończyli, ich oczom ukazał się karton, w którym znajdowały się dwa przerażone kocięta. Ktoś w ten okrutny sposób postanowił się ich pozbyć. Dzięki sprawnej interwencji druhów z Kaliszkowic Kaliskich nie tylko uniknęły niechybnej śmierci, ale też znalazły nowych, troskliwych właścicieli.
„Apelujemy do państwa o nie wyrzucanie zwierząt do lasów, kontenerów na odzież używaną i inne podobne miejsca. Zwierzęta to nie zabawka, która jest na chwile, to też stworzenie za którą bierzemy pełną odpowiedzialność. A jeśli ktoś wyrzuca zwierzę lub zwierzęta to za taki czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. W niektórych sytuacjach porzucenie psa lub kota może zostać potraktowane jako działanie ze szczególnym okrucieństwem” – czytamy na blogu OSP Kaliszkowice Kaliskie. – „W każdym przypadku to sąd decyduje o tym, czy czyn zostanie potraktowany jako znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Tak może być na przykład, gdy w lesie zostanie porzucony pies niedołężny. Również przywiązanie zwierzęcia do drzewa i tym samym skazanie go na powolną śmierć jest w moim przekonaniu znęcaniem się ze szczególnym okrucieństwem tak samo w tym przypadku, które zastaliśmy w kontenerze. Koty nie miałby szansy na przeżycie by były zamknięte w kartonie to po pierwsze a po drugie poprzez nagrzany kontener gdzie temperatura w ostatnich dniach jest wysoka, kotki by się odwodniły i prawdopodobnie zmarły.”
Przyłączamy się do tego apelu, licząc, że trafi do jak największej liczby osób, które dotąd za nic miały cierpienie zwierząt.
Fot. OSP Kaliszkowice Kaliskie
Tak „Prawdziwy Polski Katolik” dba o braci mniejszych… Hańba!