Nie ustaje pomoc dla chorej na czterokończynową artrogrypozę – amioplazję 4-miesięcznej Amelki Gidelskiej z Doruchowa. Na konto fundacji Siepomaga.pl cały czas wpływają pieniądze. Niestety, do zebrania jest gigantyczna kwota 3,5 miliona złotych, a czasu jest coraz mniej.
Pod koniec kwietnia wszystko się zaczęło i wszystko się skończyło. Dla rodziców Amelki miała to być wyjątkowa chwila – narodziny ich córeczki. – Zanim jednak dostałam ją w ramiona, lekarz powiedział mi, że jest coś nie tak. Że rączki i nóżki mojej córki są powykręcane… – wspomina mama dziewczynki. – Gdy miałam ją już przy sobie, byłam w tak wielkim szoku, że nie byłam w stanie odkryć kocyka. A potem wszystko potoczyło się błyskawicznie… Zaczęło się życie Amelki, skończyły się złudzenia, że będzie dobrze. Cała ciąża przebiegała wzorowo, dwaj starsi bracia Amelki są zdrowi. Czy w takiej sytuacji człowiekowi w ogóle do głowy może przyjść myśl, że coś jest nie tak? A potem przyszedł szok i ogromna rozpacz – opisuje kobieta. – Tuliłam Amelkę tylko przez chwilę, potem zabrali ją na dokładne badania. Długo nie wiedzieliśmy, co jej jest. Jedna diagnoza wykluczała drugą. W końcu przyszedł jeden lekarz i powiedział, że wygląda mu to na artogrypozę. “To”, czyli moja maleńka, a już tak bardzo chora córeczka…
Nóżki i rączki Amelki leżą bezwładnie wzdłuż ciała, praktycznie nimi nie rusza. Są powykręcane… – Córeczka jest maleńka, dopiero co pojawiła się na świecie… Cały czas jeździmy do różnych lekarzy, robimy mnóstwo badań, ostatnio także genetyczne, ale na ich wynik przyjdzie nam poczekać pół roku… – dodaje mieszkanka Doruchowa.
Po wyjściu ze szpitala zaczęła się prawdziwa walka o zdrowie dziewczynki. Rodzice znaleźli dwa szpitale w USA i Niemczech, które mogłyby podjąć się operacji nóżek. Niestety koszty leczenia są ogromne.
Pomóc dziewczynce może seria operacji rączek i nóżek w Paley Institute oraz systematyczne leczenie ortezami w Niemczech, a także długotrwała rehabilitacja ze specjalistami i w domu. Łącznie to około 3,5 mln zł. Gigantyczną kwotę trzeba zebrać błyskawicznie, w tej okrutnej chorobie ważne jest, by operację przeprowadzić jak najszybciej. – Czeka nas długa i trudna droga, jednak jesteśmy zmotywowani, by ją przejść. Od tego zależy cała przyszłość Amelki! W pierwszej kolejności operacja nóżek, niestety, będzie bardzo droga. Potem rehabilitacja, w większości nierefundowana. I kolejne operacje… Walka o zdrowie naszej córeczki pochłonie ogromne pieniądze. Już pochłania wszystkie oszczędności… Dlatego z całego serca prosimy o pomoc, by brak środków nie przeszkodził w walce o Amelkę. Byśmy kiedyś nie musieli jej powiedzieć, że była szansa, ale nie zdołaliśmy jej wykorzystać… – apelują rodzice.
Pomóc dziewczynce można wchodząc na stronę fundacji Siepomaga.pl, gdzie od czerwca trwa zbiórka pieniędzy. Udało się zebrać blisko 100 tys. zł. RED
Najnowsze komentarze