Ostrzeszowscy policjanci zatrzymali trzy osoby, które chcąc zatrzymać swoje łupy z kradzieży sklepowej użyły siły wobec pracownika ochrony, a następnie uciekli.
Wszystko działo się 30 marca około godz. 14.30. Policjanci otrzymali informację o kradzieży, do której doszło w Biedronce przy ul. Zamkowej. – Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 18-letni mieszkaniec Ostrzeszowa działając wspólnie i w porozumieniu z 28-letnim mieszkańcem Granowca oraz 35-letnią mieszkanką Ostrowa Wlkp. dokonali kradzieży artykułów przemysłowych oraz spożywczych o łącznej wartości 931 złotych, a następnie w celu utrzymania się w ich posiadaniu użyli przemocy w postaci szarpnięcia i kopnięcia wobec 52-letniego pracownika ochrony – informuje asp. Magdalena Hańdziuk z ostrzeszowskiej komendy policji.
Sprawcy zaczęli oddalać się w stronę krajowej „jedenastki”. Swoimi łupami nie cieszyli się jednak długo, pół godziny później zostali zatrzymani przez policjantów i osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Ostrzeszowie i Kaliszu.
2 kwietnia Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie zastosował wobec 18 i 28-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, a wobec 35-letniej uczestniczki zdarzenia środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. RED
Wiadomo ze źle zrobili i kara im się należy ale ludzie 3msc areszt za jedzenie? Może dajcie tym ludzia pracę za którą będzie ich stać na to by sobie je kupić. Polska to chory kraj niedługo zamkną człowieka za to że kichnął na ulicy.
Pewnie… Jeszcze zasiłek, mieszkanie i wgl. Robota jest na wyciągnięcie ręki, tylko trzeba chcieć pracować. Zero tolerancji dla złodziejstwa.
Ukradli z głodu bułek za 931 złotych? Człowieku włącz myślenie
Teraz lepiej zesrać się w gacie niż kichnąć na ulicy
Teraz to lepiej zesrać się w gacie niż przy kimś kichnąć na ulicy 😉