Mieszkańcy Ostrzeszowa nie zgadzają się na planowane ograniczenie działalności oddziału ginekologiczno-położniczego i chirurgii w szpitalu. Przeciw likwidacji porodówki manifestowało 24 stycznia w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego wiele osób – między innymi posłanka Karolina Pawliczak z Lewicy. Więcej na ten temat w naszym materiale filmowym.
Ogłoszenia
Ogłoszenia
No jak widać po 89 roku kiedy „prywatyzowano” zakłady i mienie państwowe lewackii Ostrzeszów nie był wyjątkiem. POLLENA, FUM, TECHMA. Gdzie się podziały i w czyje brudne kosmate łapska poszły? Na pracy pokoleń w Polsce powstały polipy, raki na ciele zdrowego społeczeństwa. Nazywają siebie rekinami biznesu. I to dotyczy nie tylko szpitala w Ostrzeszowie. Kiedyś ministra Anna Mucha powiedziala, że starszym ludziom nie należy się opieka Państwa. Więc tzn, że co, trzeba uśpić?Odwoływane są zabiegi ratujące życie. To jest skandal. Ta arogancja władzy. Na szczęście czasy PO PSL SLD minęły, ale długo będziemy płacić za wyprzedaż majątku narodowego. Konsekwencje są trudne do przewidzenia.
Zlikwidowac! Im szybciej, tym lepiej!
Taka tam ustawka!
Taki kiedys był nasz oddzial polozniczy i nie chciał go nikt zamykac https://warszawa.naszemiasto.pl/ostrzeszow-szpitalna-tragedia-bez-dalszego-ciagu-w-sadzie/ar/c1-7237871 teraz kiedy ma super opinie chcecie to zniszczyc…
Byłam, wysłuchałam ale żadnych konkretnych działań nie przedstawiono.. Widać wybitne zaniedbanie osób zarządzających.
Z drugiej strony sami ludzie pracują na opinię i chęć leczenia się w danym ośrodku . Dla przykładu, od kilku dni próbuję dodzwonić się do przyszpitalnej przychodni ginekologicznej. Problem, że nikt nie odbiera a kiedy dzisiaj pani łaskawie odebrała telefon, to usłyszałam, że teraz nie ma czasu mnie zarejestrować, bo musi przygotować gabinety na wizyty i mam zadzwonić za dwie godziny… Niestety później już nikt nie odebrał..
Jak mają być pacjenci, jak nie ma chęci przyciągnięcia ich i zachęcenia aby przychodzili.. Mogą być i najlepsi lekarze, ale jak się do nich dostać?… To my ludzie, tworzymy wszystko, nie budynki, sprzęty, aparatury.. My… . I czas to zauważyć…
Nie mieszkańcy, tylko pielęgniary co chcą posadki utrzymać i trochę politykierów sie wylansować starych i nowe gwiazdeczki. Zwykli mieszkańcy zostali w domu bo rozumieją, że pis likwiduje szpitale i takie bicie piany nie pomoże. Manifestować trzeba przed biurem Sójki w Mikstacie.
Jak dla mnie to spotkanie to jedna wielka porażka… Nasz powiat liczy ponad 50 tysięcy mieszkańców, na takim spotkaniu powinny być więc tłumy! Co działo się jak likwidowano szpital w Sycowie? Tam się działo, a u nas zmarnowane 4 godziny. Z tego spotkania nie wyniosłem absolutnie nic. Nikt nie ma pomysłu, bo nawet gdyby miał, to nie ma na to pieniędzy z góry i taka jest prawda! Brakuje pieniędzy na podwyżki to proszę mi powiedzieć ile dzisiaj zarabiają pielęgniarki? słyzałem o kwocie 7-9, a nawet 12 tys? czy ktoś to może zweryfikować?
hm wielu ludzi nie przyszło ,bo jak to mówią za ten nasz szpital się zabić nie dają . chociaż szpitalem od dawna nie jest nazywanym tylko umieralnia i niech mnie ktoś poprawi jeśli mówię nieprawdę.ciagle narzekalismy na stan opieki i co? dziś chcemy jednak szpitala ? dziwne… rozumiem pielęgniarki ,bo to ich chleb ale po kilku pobytach bliskich mi osób w tej placówce stwierdzam ,iż poziom opieki pielęgniarskiej był fatalny. O nic doprosić się nie idzie,,a jak już się ktoś zjawi to wielka łaska ,że ktoś czegoś potrzebuje. może to i wina systemu i braków kadrowych ale osobiście nie mam miłych wspomnień ani z porodówki i ginekologii ani z pediatrii ani z wewnętrznego i izby przyjęć ,bo to jakaś patologia szpitala. iI nie jest to moja tylko opinia. słyszę wokół siebie wiele głosów w ten sposób usprawiedliwiających swoją nieobecność na właśnie tym spotkaniu. Może coś musi upaść aby powstało coś porządnego ? pozdrawiam
właśnie
Spotkanie było zupełnie niepotrzebne, bo i tak już wszystko zostalo przesądzone. Nie ma kasy nie ma oddziałów, panie muszą iść rodzić do innych szpitali. WIększość już tak robi, jeden z panów siedzących przy stole słusznie zauważył, tylko 39% ostrzeszowianek rodzi tu na mniejscu, a co się dzieje z resztą pań? Dlaczego nie decydują się na poród w Ostrzeszowie, myślę, że na to pytanie powinien odpowiedzieć personel szpitala. Jak przez ostatnie miesiące zabiegał o te panie? Szkoła rodzenia ok, jakość waszych usług ok, ale czy ktoś dotarł do innych gmin?
Pani która na zdjęciu trzyma się za brzuch jest doskonałym potwierdzeniem tego jak ten oddział w Ostrzeszowie nam jest potrzebny. Ja zwracam sie z prośbą do NASZYCH POSŁANEK, pomóżcie uratować te oddziału ludzie od was tego oczekują. Nie robienia selfie z ław sejmowych, czy pokładu samolotu, chcemy konkretych działań! Jak to się dzieje, że w Ostrowie i Kępnie można załatwić pieniądze, a tu nie bo władze są z PSL. Na dole nie powinno być polityki, tu powinien liczyć sie tylko i wyłącznie człowiek!
cześć yola
Chirurgia do likwidacji w trybie pilnym, liczba zabiegów powala, koszty utrzymania szalone, jakość świadczonych usług ?. Położnictwo powinno istnieć tylko z założenia jest mocno deficytowe przy tych wycenach i nawet podwojenie liczby urodzeń niewiele tu zmieni. Pytanie czy warto utrzymywać oddział (jeżeli 2/3 mieszkanek powiatu i tak rodzi w innych szpitalach) dla tych około 400 porodów ? Jeżeli inne oddziały będą na plusie to mamy hipotetycznie z czego dorzucić, jeżeli jednak reszta też ledwo dycha to mamy problem, bo takiego małego powiatu jak my chyba nie stać na dorzucenie co roku do szpitala 2-3 milinów, a na kasę z góry nie mamy co liczyć z wiadomych powodów. Ciężka sprawa, pytanie na co pozwoli NFZ (szkoda, że negatywnie opiniuje zwiększenie łóżek na internie), może jakaś rehabilitacja, ortopedia to ciężki temat. Musi być jakieś rozwiązanie systemowe z góry bo inaczej nie widzę szans, nie chodzi mi nawet o masowe oddłużanie szpitali, tylko stworzenie odpowiednich wycen i równych szans dla wszystkich. Może trzeba płacić za gotowość, tak jak mają częściowe płacone lekarze poz. Czekam na głos ludzi z branży medycznej bo to oni wiedzą najlepiej. I bardzo chętnie posłuchał bym rady nadzorczej szpitala i poznał te osoby, co mają do powiedzenia, jakie plany, wnioski.
No niestety wiele pielęgniarek minęło sie z powołaniem. Uciągnięte, a jak o coś poprosić to ufochana na maksa. Szkoda mi tylko starszych ludzi, którzy nie mogą liczyć na opiekę swoich bliskich i ich częstą obecność na oddziale. Kiedyś byłam z moją mamą na jednym z oddziałów, siedziałam tam godzinami i pomagałam tym staruszkom, bo było mi ich zwyczajnie żal. Nikt nie zapytał czy może podać im wody, czy może czegoś potrzebują. Smutna ta nasza szara szpitalowa rzeczywistość. Ale czy tak jest tylko w Ostrzeszowie? Otóż nie! Niestety z takim przypadkami można spotkać się na terenie całego kraju. Brak empatii nas zabija
Nie rozumiem tego lamentu , bez położnictwa da się żyć nikt na czole nie nosi nazwy miasta w którym się urodził. A w niedalekiej odległości są profesjonalne placówki. Najbardziej boją się pielęgniarki o swoje stołki. W firmach prywatnych też są cięcia kosztów oszczędności i ludzie tracą pracę takie niestety smutne czasy.
no dokładnie
nie jest fajne to, że każdy tu może być anonimowy, bez tożsamości i tak sobie pojezdzac a to szpital, to personel oraz innych. ja jestem pacjentka przychodni i bylam 3 razy w ubieglym roku na oddziale ginekologiczno-polozniczym. nie powiem ani jednego złego słowa, jedynie co moge zrobic to z całego serca podziekowac, za wspaniała opiekę, wielkie serca, za wszystko. zycze Wam wszystkiego najlepszego, bo na to zaslugujecie. pozdrawiam 😊
To że na oddziale ginekologicznym jest tak super to nie oznacza że na każdym oddziale jest tak słodko. Proszę iść na oddział wewnętrzny albo na chirurgię. Po paru dniach będzie miała pani inne zdanie. Pozdrawiam
powiem tak, w tym szpitalu leżała wielokrotnie moja śp. Babcia na różnych oddziałach, zawsze otrzymała pomoc, kiedyś przyszedł ten czas i musiała odejść, wiec kogo tu obwiniać? moj Tato leczyl sie w DCO we Wrocławiu, uwierzcie czasami caly dzien siedzielismy na korytarzu na podłodze bo nie bylo łóżka dla niego i czekaliśmy az sie zwolni, zeby mogl otrzymac chemię. nikt nad nami nie latal, sami musieliśmy sobie dawac radę, uważam, ze nasz szpital wcale nie jest najgorszy, pojedzcie gdzies indziej tam tez nie jest kolorowi
ludzie! czy tak trudno zrozumieć że zamknięcie oddziału położniczego ratuje cały szpital przed zamknięciem?