W sobotę (11 lutego) pingpongiści z Ostrzeszowa przerwali serię zwycięstw w pierwszej lidze. UKS Piast Poprawa przegrał na wyjeździe z trzecią drużyną tabeli – BISTS Bielsko Biała 2:8.
– Końcowy wynik tak naprawdę nie oddaje tego, jak ten mecz wyglądał. Było bardzo dużo wyrównanych meczów i tak naprawdę z dziesięciu spotkań aż w pięciu zdecydował piąty set (…). My niestety tylko jedną z tych pięciosetówek przechyliliśmy na swoją korzyść. Według mnie kluczowe były spotkania deblowe, bo przed nimi był remis 2:2 – podsumowuje prezes UKS Piast Poprawa, Jarosław Krzywaźnia.
Po 13. kolejce zespół z Ostrzeszowa stracił pozycję wicelidera, która daje możliwość gry w barażach o pierwszą ligę. – Po tej kolejce sytuacja w tabeli jest jeszcze bardziej ciekawa, niż było to wcześniej. Drużyny z czołówki zbliżyły się do siebie punktami (…). Uważam, że ta porażka wcale nie przekreśla naszych szans o grę w barażach. Na pewno będzie o to trudniej, bo był to jeden z najważniejszych meczów w tej rundzie, ale nie załamujemy się – zapewnia prezes.
UKS Piast ma już za sobą mecze z czołowymi drużynami. Czy teraz będzie łatwiej? – Na pewno będą to też wymagające spotkania, co pokazała już pierwsza runda. Gdy będziemy punktować w kolejnych meczach, to jesteśmy w stanie wrócić na to drugie miejsce. Dla nas kluczowy jest teraz wyjazd do Lublina i Grodziska Mazowieckiego – odpowiada J.Krzywaźnia.
Mecze ze wspomnianymi drużynami już w najbliższy weekend. W sobotę (18 lutego) UKS Piast zagra w Lublinie, a dzień później w Grodzisku Mazowieckim.
Najnowsze komentarze