Połącz się z nami
top

Wydarzenia

Ranking porodówek. Jak wypadł szpital w Ostrzeszowie?

Opublikowano

w dniu

Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ po raz kolejny przyjrzał się liczbie porodów w naszym województwie. Tym razem sprawdziliśmy, które porodówki cieszyły się największą popularnością przyszłych mam w pierwszym półroczu 2023 r. Ile porodów odnotowano w Ostrzeszowie?

Przez pierwsze sześć miesięcy bieżącego roku w 31 oddziałach położniczo-ginekologicznych w Wielkopolsce odebranych zostało 13,5 tys. porodów. Patrząc przez pryzmat subregionów ponownie najwięcej porodów odebrano w najbardziej zaludnionym subregionie poznańskim, gdzie działa 12 porodówek, z czego cztery w samym Poznaniu. Wśród nich jest wielkopolski lider, prowadzący jedną z największych porodówek w Polsce, czyli Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny przy ul. Polnej w Poznaniu. W dodatku na dziesięć największych oddziałów porodowych w Wielkopolsce – połowa znajduje się w subregionie poznańskim. Wszystko to sprawia, że w pierwszym półroczu 2023 r. na jego terenie odebrano 7,5 tys. porodów.

Na drugim miejscu pod tym względem znajduje się subregion kaliski z niemal 2,6 tys. porodów (siedem porodówek na jego terenie, z czego dwie w czołowej „10”). Trzeci jest subregion leszczyński, gdzie szpitale odnotowały 1,4 tys. porodów (cztery porodówki, jedna z nich w pierwszej dziesiątce). Na czwartym miejscu mamy subregion koniński z liczbą ponad 1,1 tys. porodów (podobnie – cztery porodówki, jedna w pierwszej dziesiątce). Stawkę zamyka subregion pilski, gdzie porodów było niecałe 900. Działają w nim cztery oddziały porodowe, z których działalność tego w Szpitalu w Złotowie jest obecnie zawieszona. Najczęściej wybierany przez przyszłe mamy szpital w subregionie, czyli placówka w Pile jest na 10. miejscu naszego zestawienia.

– Cieszymy się, że nasz ranking spotyka się z zainteresowaniem i stanowi wskazówkę dla przyszłych mam. Odnosiłam bowiem wrażenie, że czasami opinia o danej porodówce tworzyła się bez uzasadnienia w tym,  co faktycznie ona sobą reprezentowała. Nasze opracowania mają na celu pokazanie pracy oddziałów porodowych w oparciu o najbardziej obiektywne dane, czyli wybory samych pacjentek – mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Reklama
w tekst1

10 największych porodówek w Wielkopolsce w I półroczu 2023 r.

W zestawieniu dziesięciu najczęściej wybieranych przez pacjentki oddziałów trzy pierwsze ponownie znajdują się w Poznaniu. Obserwujemy jednak zmianę między placówkami na podium. Po raz pierwszy w czołowej “10” mamy 11 szpitali. Wszystko przez jednakową liczbę porodów odebranych w Szpitalach w Wolsztynie i Pile. W poprzednim zestawieniu znajdowały się one poza pierwszą dziesiątką.

10 placówek z największą liczbą sprawozdanych porodów w I półroczu br. oraz informacja o miejscu zajętym przez nie w 2022 r.:

– Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny UM w Poznaniu (2723 porody)

– SZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu (958 porodów)  za 2022 r. na 3. miejscu

– Szpital Miejski im. F. Raszei w Poznaniu (831 porodów)  za 2022 r. na 2. miejscu

Reklama
w tekst1

– ZZOZ w Ostrowie Wielkopolskim (798)

– Szpital Wojewódzki w Poznaniu (696)

– Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny im. dr. Jana Jonstona w Lesznie (608)

– Wojewódzki Szpital Zespolony im. dr. Romana Ostrzyckiego w Koninie (511)

Reklama
w tekst1

– Pleszewskie Centrum Medyczne w Pleszewie (476)

– Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie (449)

– SPZOZ w Wolsztynie (w 2022 r. na 11. miejscu) i Szpital Specjalistyczny w Pile (w 2022 r. na 13. miejscu) – po 403 porody.

Tym razem z pierwszej dziesiątki wypadł Szpital w Śremie, który zamykał ją za zeszły rok. Teraz znalazł się na 12. miejscu (370 porodów na półrocze). W porównaniu z poprzednim zestawieniem polepszyła się sytuacja Szpitali w: Jarocinie, Grodzisku czy Szamotułach. Miejsca niższe niż ostatnio zajęły natomiast Szpitale w: Kaliszu, Trzciance, Wrześni, Kole, Kościanie, Słupcy, Turku i Obornikach.

Reklama
w tekst1

Pełne zestawienie szpitali wraz z podziałem na subregiony znajduje się na końcu informacji.

Które szpitale są atrakcyjne dla przyszłych mam z innych powiatów?

Przyjrzeliśmy się potencjałowi demograficznemu wielkopolskich powiatów i miast na prawach powiatów (dane dotyczące liczby mieszkańców pochodzą z zasobów Głównego Urzędu Statystycznego za 2022 r.). Istotą tej analizy jest określenie, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców powiatu, w których szpitalach chętniej decydują się rodzić przyszłe mamy z innych części Wielkopolski.

Wśród szpitali, które najczęściej przyciągają mieszkanki innych powiatów wybija się Szpital w Pleszewie. W powiecie pleszewskim liczba porodów na 10 tys. mieszkańców od stycznia do czerwca 2023 r. wynosiła 36 (we wszystkich szpitalach w Wielkopolsce odebrano 221 porodów od mieszkanek powiatu pleszewskiego). Biorąc pod uwagę liczbę porodów w pleszewskim szpitalu to na 10 tys. mieszkańców przypadło ich 77.

Wśród pacjentek pleszewskiego szpitala 34 proc. stanowiły kobiety z powiatu pleszewskiego. Ponad 40 proc. to mieszkanki Kalisza lub powiatu kaliskiego, a po około 10 proc. – ostrowskiego i jarocińskiego.

Reklama
w tekst1

Pozytywną tendencję widać także w przypadku Szpitala w Wolsztynie. W powiecie wolsztyńskim na 10 tys. mieszkańców w pierwszym półroczu przypadały 43 porody, natomiast w przeliczeniu na szpital – 71. Niemal połowa przyjętych pacjentek była z powiatu wolsztyńskiego, ponad 30 proc. z nowotomyskiego (w tamtejszym szpitalu nie funkcjonuje porodówka), a 16 proc. z grodziskiego.

Około 20 porodów, więcej niż wynikałoby to z liczebności powiatu, odbierały jeszcze Szpitale w: Śremie, Międzychodzie, Środzie Wielkopolskiej i Kępnie. W Śremie połowa rodzących to mieszkanki powiatu śremskiego, około 20 proc. – poznańskiego, 15 proc. – kościańskiego, a co dziesiąta – grodziskiego.

Szpital w Międzychodzie przyjmował głównie kobiety z powiatów międzychodzkiego (76 proc.) i szamotulskiego (14 proc.). Porodówka w Środzie Wielkopolskiej poza mieszkankami powiatu średzkiego (53 proc.) przyjęła dużo przyszłych mam z Poznania i powiatu poznańskiego (niemal 30 proc.), a niemal co dziesiąta mieszka na co dzień w powiecie wrzesińskim. Z kolei Szpital w Kępnie przyjmuje przede wszystkim rodzące z powiatu kępińskiego i ostrzeszowskiego.

Na kilku przykładach widać, że nie samo istnienie porodówki i wielkość powiatu decydują o popularności lokalnego oddziału. Znacząco ujemny bilans liczby odebranych porodów w odniesieniu do liczby mieszkańców odnotowujemy w przypadku szpitali w: Gostyniu (-20 odebranych porodów względem ich liczby na 10 tys. mieszkańców powiatu), Kaliszu (-17 porodów licząc razem Kalisz i powiat kaliski), Szamotułach (-15), Kościanie (-13) czy Turku (-10).

Reklama
w tekst1

NFZ

Reklama
J3M
Kliknij żeby komentować

1 komentarz

  1. Pacjentka

    2023-08-22 at 10:59

    A możecie pokazać ile pacjentek zrezygnowało z porodu w Ostrzeszowie w wyniku zamieszania wywołanego przez starostwo??? Bo z moich informacji mogło ich być nawet kilkadziesiąt na przełomie kwartału I i II, kiedy to miało już nie być oddziału? 180 a ponad 200 to już inny odbiór społeczny prawda?

  2. apotemwszyscysiesmiali

    2023-08-22 at 12:21

    3035 mniej urodzeń na południu wielkopolski w subregionie Kalisz a w całej Wielkopolsce w tym roku 13.5tys a rok temu około 30tys, 16500 mniej dzieci. Oj czyżby 500+ nie działało?

    • Anna

      2023-08-22 at 14:56

      Jarosław Polskęzbaw powie, że 800 zadziała…

    • Ale mało

      2023-08-24 at 02:55

      180 urodzeń w 181 dni. Jeden poród na dzień. Żaden oddział z 1 pacjentem na dzień nie będzie rentowny i żadne sztuczne wywoływanie zamętu w mieście przez grupę związaną z ministerką Sójką nie pomoze. Dla swojej kariery zrobi wszystko. Nie winię jej za to. Ale ludzie nie dajcie się nabierać i podpuszczać. To przez zamieszanie tak mało. Rok temu 387 urodzeń na 365 dni. Tak samo jeden poród na dzień. Położnym się nie dziwię. Każdy chciałby mieć taki luz w robocie i kasować sutą kasę. Ale oddział do likwidacji. Bo niepotrzebny. Jak tacy mądrzy, to niech ci protestujący się ściepną na jego utrzymanie. Bo sam nie zarobi przy 1 porodzie na dzień nigdy. Jakby do laboratorium był 1 chętny dziennie też by go nie było. Takie fakty

      • boRysia

        2023-08-24 at 09:43

        100% racji.

      • Pacjentka

        2023-08-25 at 07:41

        Najpierw dajmy spokojnie pracować nowej kadrze lekarskiej, przez 2,5 roku ich działalności albo był covid, potem akcja zamykania oddziału, na rentowność którego nie tylko porody wpływają, ale także zabiegi ginekologiczne Pani/Panie Ekspercie! Proszę zapoznać się z tym artykułem, który nie został napisany przez “zwolenników wywołujących zament”, ale na podstawie takich samych statystyk NFZ jak liczba urodzin. proszę zwrócić uwagę na którym miejscu jest np Ostrów , Pleszew, a na którym Ostrzeszów w kwestii nowoczesnych technik operacyjnych w ginekologii, można się zdziwić.

        https://gloswielkopolski.pl/nfz-sprawdzil-jak-pracuja-oddzialy-ginekologicznopoloznicze-w-wielkopolsce-szpital-przy-ul-polnej-na-1-miejscu/ar/c14-17320005

        • dobry ubaw

          2023-08-25 at 14:02

          Nie są ważne techniki, tylko ilości. A mimo tych technik liczb brakuje. NFZ placi od sztuki i tak jest jak jest. Jakby placił ryczałt za to, że oddział jest, to co innego. Może nowa minister zmieni zasady. Ale nie sądzę.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziewiętnaście − 12 =

Popularne tematy