Właściciele stadniny koni „Na wzgórzu” w Parzynowie nie mogą wyjechać z domu, dotrzeć do gospodarstwa nie mają też możliwości ich klienci, w tym niepełnosprawne dzieci! Powód? Sąsiad nagle zablokował drogę dojazdową, z której korzystali przez ostatnich kilkanaście lat, bo przebiega przez jego działkę. – Zostaliśmy odcięci od świata – mówią rozżaleni.
Ogłoszenia
Ogłoszenia
Własność prywatna jest rzeczą święta. dlaczego właściciele stadniny nie potrafili wykupić drogi? Może dlatego że nie chcieli wydawać kasy i korzystać z kogoś terenu i dzięki temu zarabiać? mogli dać 100 tys zł i by mieli. A że zarabiali kosztem kogoś to już nie sąsiada wina.
w sumie prawo wlasciciela ziemi. ciekawe czy inni by sie zgodzili zeby ktos przejezdzal po ich np podworku bo ma blizszy dojazd.
Jak kupowali działkę na zadupiu bez dobrego dojazdu to było spoko, bo pewnie tanio. Teraz wielkie halo! Dobrze wiedzieli, że tam drogi jako tako nie ma. Sami przyznają, że oficjalnie dojazd mają przez las, a nie tą drogą. Bo to nie droga, tylko dziki przejazd. Facet miał prawo zamknąć. Niech się wreszcie ludzie nauczą myśleć najpierw, a nie tylko mieć roszczenia i oczekiwania do wszystkich wkoło, a samemu tylko patrzeć sobie wygodzić czyimś kosztem. Teraz, że dzieci biedne niepełnosprawne, że olimpiady. To trzeba było kupić teren z normalnym dojazdem dla biednych dzieci. Beznadziejni są!
Widać milosć bliźniego przemawia przez piszących a swięta Wielkanocne tuż tuż i wylazło szydło z worka,katolicy sąsiedzi w pierwszej ławce siedzą w kościele do komuni pierwsi lecą a świnie podlożyć bo sąsiadowi się działalność rozwinęła to pierwsi ,oj nie ładnie karma wraca .Z tego co wiem to ten pan prubowal się dogadać ale po co nie bo nie gorzej jak u Kargula i Pawlaka .
Zawistny polaczek jak komóś zaczyna się powodzić to drógi by go zniszczył.
Jest to utrudnienie dla tej działalności nie mniej jak tę działkę kupowano to wiedziano gdzie jest właściwa droga. I wie się nadal. Fajnie się korzysta się z cudzej własności. ( takiej czy innej).Bo bliżej, bo lepiej , bo od lat tak robiliśmy. Gmina powinna dbać przez lata o właściwą drogę, a tego nie robiła . Dlaczego? Bo jej też tak było wygodnie i tanio. Nagle oburzenie ,media itd. Czy właściciele stadniny za darmo pozwalają niepełnosprawnym i innym korzystać ze swoich koni i psów , czy pobierają opłaty ? A jeżeli pobierają to też mają poczucie własności i wartości swego.Przecież mogliby przez kilkanaście lat za darmo rehabilitować niepełnosprawne dzieci. Właściciel ziemi nie pobierał myta przez kilkanaście lat. Może powinien założyć działalność , założyć automatyczny szlaban i wprowadzić opłatę za przejazd.
Dokładnie.
Właścicielka stadniny niejednokrotnie podkreślała że próbowała porozmawiać ze sąsiadem o przejeździe, niestety sąsiad nie chciał się dogadać. Magda jest niezwykła osoba , nie skorą do konfliktów, dobrą, uważam że naprawdę spokojnie mogliby dojść do porozumienia odnośnie wykupu działki za odpowiednią kwotę. Niestety skończyło się jak widać, a cierpią na tym podopieczni którzy niestety nie mogą korzystać z terapii, a to dla nich Magda stworzyła to miejsce, aby nieść pomoc.
Pozdrawiam wszystkich , zdrowych i spokojnych świąt.
Nic dodać nic ująć
Kase brało sie dpbrze, teraz czas zaplacic i juz lament ?
Polak Polakowi Polakiem
Chłopie opanuj sięi daj tym dobrym ludzią czynic dobro i nic wiecej nie zabierzesz do grobu.
dobro za pieniądze to usluga a nie dobro
czytam i nie wierzę. ludzie pierdolicie bez sensu. ja ma 30 lat i tą drogą już była przede mną i wszyscy jeździli i było dobrze. to już wtedy mógł powiesić skarbonkę i brać kasę za to a nie teraz jak komuś się polepszyło i ma trochę lepiej niż on to trzeba trochę utrudnić i drogę zamknąć. bezmuzgi i tyle. tam nawet chwasty nie chcą rosnąć. tym bardziej że takim dzieciom pomagają.
Właściciele Wzgórze powinni dogadać się z właścicielami dzialki i tj było wspominane poprzez służebności nabyc ten odcinek (no ale ona niestety kosztuje…
co to ma byc!?
Przepraszam ze to napisze ale w interesie „Ludzi Wzgorza” jest staranie się o tą ziemię, nie gminy!
Gmina ma takie zapasy finansowe że może sobie pozwolić na takie wydatki?
no i nie wspomnę o rezerwach tłucznia obiecanego przez Wojta
Ja się pytam gdzie jest ten tłuczeń???
Ludzie z pobliskich miejscowości a nawet Parzynowa mają problem z poruszaniem się po drogach gminnych na których są mega DZIURY i doprosić się nie można remontu bo koszt, bo ograniczenia, duże zapotrzebowanie mało towaru….
a tutaj tadam ! Tluczen czeka tylko na sygnał by móc się wysypac
Brawo dla właściciela drogi. Proszę walczyć o swoje. Stadnina funkcjonuje nie od wczoraj tylko już od dłuższego czasu i dlaczego nie zgłosili się wcześniej do urzędu gminy żeby zadbali o drogę dojazdową skoro wiedzieli że ta droga jest drogą prywatną. A teraz się zasłaniają że dzieci niepełnosprawne nie będą miały dojazdu i że to właściciel drogi winny. No niestety jest to niedopilnowanie właścicieli stadniny i gminy. Właściciel drogi musi płacić od tej drogi podatek a wszyscy z niej korzystają za darmo. Proszę się cieszyć że był tak hojny przez tyle lat.
Adrian czemu nie zabiegaliscie przez tyle lat o to aby droga przez las była w dobrym stanie? ok sąsiad pozwalał, ale to wtedy mieliście zatem czas aby prowadzić interes i zabiegać o wasz prawdziwy dojazd. teraz niestety, jaki sąsiad jest taki jest ale to jest jego, jego własnosc. robocie dużo dobrego no ale kurcze tutaj to niestety klapa.
Własność prywatna rzecz święta !!!
Naprawde nie pojmuje tego, zarówno postepowania tego pana jak i tych którzy tu piszą o swietej własnosci prywatnej. Czy ci ludzie mu przez podwórko jezdzą, czy może trawe na łące niszczą, czy moze depcza po zagonie kapusty? Nie. TO 100 metrów drogi z tego co widac po drzewach starej drogi. I co to komu przeszkadza ze inni jezdzą droga? tymbardziej że jak widzimy na filmie i sołtys i wójt twierdzą ze byla propozycja wykupienia tego kawałka, wiec nie chodzi o pieniądze tylko o zwykłą złosliwosc! Tak kłótliwych wrednych i upartych ludzi nie ma nigdzie tylko w Parzynowie…
Pan może i jest dzis Włascicielem ziemi, ale patrząc na drzewa rosnące przy tej drodze to może miec ona nawet i ze 100 lat, nikt tam nic nie uprawiał tylk ludzie korzystali z drogi kiedy Własciciela nie było jeszcze na swiecie i mysle ze ta droga może tam byc jak juz własiciela dano nie bedzie. My jestesmy tu tylko przez chwile a ziemia jest od milionów lat dlaczego wiec mienimy sie jej włascicielami zatruwajac innym życie? A w niedziele pewnie do kosciólka panie Wlascicielu?
właściciel który zamknął drogę chce mieć spokój żeby była cisza bo te dzieci i konie bardzo mu przeszkadzają. gmina chciała wykupić Ziemię ale ,jemu ciągle mało
Jego prywatność i jeżdżą po jego drodze, ciekawe czy on płaci innym sąsiadom za przejazd bo oni też mają tam drogi których są właścicielami i jakoś opłat im nie uiszcza i jeździ a innym życie utrudnia. Pytanie czy jak sąsiedzi zamkną swoje drogi (bo przecież mają prawo) co on zrobi? Droga była od ponad 100 lat jest i będzie on do grobu jej nie zabierze.
jeżeli nie było drogi i dojazdu do posesji, to kto wydał tym państwu zgodę na budowę domu
jednorodzinnego, skoro polskie prawo ,mówi iz do terenu posesji musi prowadzić droga publiczna o szerokości 4,5 m. To co pozwolenie na budowę było załatwiane pod stołem w urzędzie. jak widać na filmiku stoją tam dwa budynki mieszkalne, hala( ciekawe czy zgłoszona pod działalność, czy też na lewo bez podania metrażu by podatku nie płacić a zwykły przedsiębiorca musi płacić).jak wszystko nie zgodnie z prawem robione, to teraz kłopoty, urząd gminy powinien teraz ustalić i sprawdzić co z tymi pozwoleniami jak dojazdu do posesji nie ma a nie tylko skupiać się na właścicielu gruntu. dlaczego teraz ma gmina robić drogę dla jednej posesji, gdzie przed zakupem wszyscy wiedzieli, iz nie ma dojazdu, dużo więcej kolonii domowych nie ma porządnej drogi i jakoś gmina nie jest skora do naprawy dróg, ciekawe jaki w tym punkcie sam urząd ma interes.
Do mnie prowadzi nie utwardzona droga gminna. Jak przyjmę chore dzieci to mi ja utwardzą?
A może społeczne zrobić drogę przez las skoro inni patrz ą przyjaźnie dla stadniny? rolnicy mają ciężki sprzęt a i może tłuczeń się znajdzie,potem jaka promocja dla pomagających na wczasy w siodle jakiś czas…Sołtys aby niech się postara o zgody przez las a gmina kobyla góra o zgodę na wycinkę drzewa które robi problem dla drogi.A tym wszystki co myślą że jak sie powodzić zaczyna i zaczynacsz czuć oddech finansowy to niech wezmą kredyt na inwestycje i zobaczą jak kolejne lata nie śpi się w nocy i traci zdrowie..
zgadzam się z wcześniejszym komentarzem” prawnika” najpierw kupując działkę trzeba, prawnie załatwić drogę do posesji jeżeli jej nie ma, a potem wykonywać na niej jakikolwiek ruch a nie odwrotnie, a potem wszyscy mają współczuć , i pomagać. Tak jak piszą inni, ludzie wzgórza na wszystkich imprezach gminy są, cen niskich za jazdy nie mieli, a paragonu nie dawali więc kasa do kieszeni i z urzędnikami się podzielili , więc dokumenty załatwili po znajomości chyba, bo kto by im wystawił zgodę na budowę jak nie ma drogi dojazdowej. Ciekawe czy wójt teraz sprawdzi te dokumenty czy wszystko zgodnie z procedurą, bo na filmiku pani tak podkreślała że wszystko zgodnie z prawem, a ciekawe ile opłat ma za halę jak jest wykorzystywana do celów działalności gospodarczej, prąd na tej hali ciekawe czy pod działalność. A pani tylko wini gospodarza ziemi,parodia.