Wydarzenia
Bez przełomu w sprawie dworku w Kuźnicy Grabowskiej
Co dalej z przekazaniem gminie Kraszewice przez samorząd powiatowy dworku w Kuźnicy Grabowskiej? Temat wciąż budzi spore kontrowersje, o czym świadczy przebieg ostatniego posiedzenia Rady Powiatu. W jego trakcie w wątpliwość podano niedawne ustalenia w tej sprawie.
Przypomnijmy, 19 stycznia odbyło się wspólne posiedzenie wszystkich komisji stałych Rady Powiatu, podczas którego wypracowano wniosek o nieodpłatne przekazanie gminie Kraszewice dworku w Kuźnicy Grabowskiej. Jako rekompensatę samorząd gminny miałby wykonać remont ok. pięciokilometrowego odcinka drogi powiatowej w Głuszynie oraz przekazać na rzecz powiatu ponad 2 ha około 25-letniego lasu. Pytanie tylko, czy ustalenia te można uznać za wiążące. W przekonaniu radnego Stanisława Hemmerlinga – nie.
– Ponieważ nie było wszystkich radnych – mówił podczas sesji Rady Powiatu. – Ponadto stronnicze zachowanie się poseł Katarzyny Sójki i wywieranie nacisków przed głosowaniem radnych, aby głosowali za wyzbyciem się dworku z zasobów nieruchomości powiatu, jest niedopuszczalne. Poseł nie ma takiego prawa, aby narzucać samorządowi i radnym, jakiego wyboru mają dokonać. Goryczy dopełnia fakt, że pani poseł Sójka zasiadała w Radzie Powiatu w obecnej kadencji w 2019 roku i powinna być przeciw uszczuplaniu mienia powiatu. Tak więc włączenie tego punktu do obrad sesji jest uzasadnione.
Zastrzeżenia zgłaszał również wiceprzewodniczący Rady Jerzy Mucha.
– To było chaotycznie zrobione, podszyto się pod komisję rozwoju gospodarczego i głosowano nad dworkiem. Dla mnie to jest niedopuszczalne – oświadczył. – Komisja rozwoju gospodarczego miała swoje tematy, a wasze głosowanie nad dworkiem wyparło nasze punkty i posiedzenie zakończyło się bez jakichkolwiek konkretów. Uważam więc, że radni mają prawo jeszcze raz zagłosować czy są za sprzedażą dworku w Kuźnicy czy za oddaniem w użyczenie na 29 lat.
Przewodniczący Rady Powiatu Tomasz Maciejewski zwracał jednak uwagę, że warunkiem głosowania jest przedłożenie radnym stosownego projektu uchwały. Tymczasem takowy jeszcze nie powstał, ponieważ zawieszone zostały rozmowy na linii powiat-gmina.
– Wiążącym dokumentem jest uchwała Rady Powiatu o przekazaniu bądź nieprzekazaniu i wówczas każdy radny się wypowie, podnosząc rękę – tłumaczył. – Potem samorząd Kraszewic musi to przyjąć albo odrzucić. To jest cała procedura.
O jak najszybsze sfinalizowanie rozmów i podjęcie wiążących decyzji apelowała, reprezentująca gminę Kraszewice, radna Marianna Powązka.
– Sprawa dworku jest bardzo ważna dla nas, dla Rady Powiatu, ale równie ważna jest dla mieszkańców Kuźnicy Grabowskiej. W tym roku obchodzimy 600-lecie istnienia. Zakończmy ten temat do końca marca. Aktualnie interesuje nas tylko dworek. Możliwe nawet, że pan wójt jest w stanie go wykupić, ale nie chciałabym wchodzić w szczegóły.
Jak wiadomo, w dworku mieści się obecnie Muzeum Elementarza im. Mariana Falskiego, a w przyszłości utworzone ma zostać Gminne Centrum Kultury. Aby jednak mogło do tego dojść, a gmina mogła ubiegać się o środki zewnętrzne na realizację planów, wymagane jest prawo własności do budynku. ŁŚ
-
Aktualności2 dni temu
Tragiczny wypadek drogowy. Zginął 31-letni mieszkaniec gminy Kobyla Góra
-
Aktualności4 dni temu
Tężnia w Grabowie nad Prosną otwarta
-
Aktualności4 dni temu
18-letni motocyklista trafił do szpitala
-
Aktualności3 dni temu
Domowy oprawca zatrzymany
-
Aktualności1 tydzień temu
Wyprzedzał na przejściu dla pieszych, odpowie przed sądem
-
Aktualności5 dni temu
Policyjna akcja “Trzeźwość” w Ostrzeszowie: zatrzymano trzech kierowców
-
Aktualności7 dni temu
Po pijanemu wjechał fiatem do rowu
-
Aktualności2 dni temu
Kierowca bez prawa jazdy, pasażer poszukiwany
grabowianin
2023-03-10 at 18:04
Kilka lat wstecz gmina Grabów też chciała przejąć starą szkołę rolniczą a rzeczywiście musiała zapłacić kupę kasy. Kraszewice chcą mieć dworek więc niech zapłacą i kupią go .