Połącz się z nami

Aktualności

W Mikstacie i Kaliszkowicach pożegnano śp. Ks. Kan. Grzegorza Klapę

Opublikowano

w dniu

30 stycznia odszedł do domu Ojca śp. ks. kan. Grzegorz Klapa, emeryt, który ostatnie 11 lat swego życia mieszkał w Mikstacie, wcześniej przez 21 lat był proboszczem w parafii pw. Zwiastowania NMP w Kaliszkowicach Kaliskich. Więc te lata Jego posługi związane były z dekanatem mikstackim.

Życie ks. kan. Grzegorza naznaczone był chorobą i cierpieniem, mogliśmy się od Niego uczyć przyjmowania krzyża  i wypełniania woli Bożej. Wielokrotnie przebywał w szpitalu, ale zawsze do nas wracał. Więc gdy trafił tam w styczniu żyliśmy nadzieja, że  i tym razem pokona kryzys, ale niestety tym razem już nie. Pan, który przed laty wezwał  Go i posłał, by był pasterzem dla jego owczarni, tym razem zaprosił Go na ucztę w niebie i do mieszkania, które dla Niego przygotował. W konfesjonale, w którym tak wiele osób pojednał z Bogiem i bliźnimi pojawiło się zdjęcie śp. ks. kanonika, kwiaty i znicze.  Nigdy w nim ks. kanonik nie usiądzie i nie  pouczy, nie doda otuchy, nie udzieli cennych wskazówek, nie  rozgrzeszy.

Uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Grzegorza odbyły się 3 i 4 lutego, najpierw w  kościele pw. Świętej Trójcy w Mikstacie. Tu o godz. 19:00 została wprowadzona trumna z ciałem zmarłego Kapłana i odmówiony różaniec. O 19:30 sprawowana była msza święta koncelebrowana, której przewodniczył ks. kan. Krzysztof Ordziniak. Ołtarz otoczyli licznie przybyli kapłani,  by wspólnie z parafianami dziękować za wszelki dobro doświadczone od ks. kan. Grzegorza oraz prosić dla Niego o radość wieczną. Homilię wygłosił syn mikstackiej parafii – ks. Mateusz Puchała. Zaznaczył, że boimy się rozstań, ale one są nieuniknione. Stojąca trumna  z ciałem śp. ks. kan. uświadamia nam, że Jego życie tu na ziemi dopełniło się. Jednocześnie przepełnia nas nadzieja, że życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy. Ks. Mateusz zaakcentował, że w tę prawdę ks. kan. Grzegorz mocno wierzył i pomagał w nią uwierzyć innym. Zachęcał, by Eucharystia w której uczestniczymy stała się dziękczynieniem za wspólną modlitwę, sprawowane msze św., posługę w konfesjonale, za rozmowy, za każde dobre słowo i uśmiech śp. ks. kan. Grzegorza.

Następnie przypomniał  wydarzenia z życia zmarłego Kapłana, wśród nich dzień 20 maja 1978. To data Jego święceń kapłańskich. Zmarły Kapłan poza Mikstatem i Kaliszkowicami posługiwał w parafii św. Marcina w Poznaniu, Narodzenia NMP w Wałkowie, Świętego Ducha w Kościanie, św. Wawrzyńca w Pniewach, św. Marii Magdaleny w Wielichowie, św. Apostołów Piotra i Pawła w Kostrzynie św. Mateusza w Opalenicy, św. Andrzeja Apostoła w Słupi pod Bralinem.

Reklama
Wawrzyniak-sierpien

Kaznodzieja zaakcentował, że ks. kan. Grzegorz był bardzo skromnym i pokornym człowiekiem, obdarzającym innych zaufaniem. Doświadczył tego osobiście głoszący homilię. Ponadto ks. kanonik odznaczał się niesamowitym spokojem  i opanowaniem. Zaznaczył, że życie śp. ks. Grzegorza naznaczone było  krzyżem cierpienia i choroby, który  dźwigał zmarły kapłan w cichości i z pokorą w zjednoczeniu z Chrystusem. Podczas pobytów w szpitalu był prawdziwym świadkiem Chrystusa.  Ks. Mateusz przypomniał, że  ks. kan. Grzegorz była zafascynowany postacią św. o. Pio i był jego wielkim czcicielem.  Podobnie jak on,  był sługą konfesjonału i ołtarza. Wyraził przekonanie, że wielu zapamięta ks. kan. Grzegorza jako dobrego spowiednika i kierownika duchowego. Zauważył, że uroczystości pogrzebowe są małymi rekolekcjami, głoszonymi dla nas przez osobę, którą żegnamy. Zwrócił uwagę, że ks. kan. Grzegorz przekazuje  nam dziś u trzy stwierdzenia: „pierwsze nikt z nas nie żyje dla siebie”, drugie „jeśli żyjemy bowiem, żyjemy dla Pana”, trzecie „jeśli umieramy, umieramy dla Pana”. Te trzy zdania były ważne dla ks. kanonika Grzegorza, nimi żył i realizował je w życiu. Dziś pozostawia je nam, jako testamentem duchowym. Kończąc powiedział: „Niech dobre czyny pozostawione na ziemi otworzą Mu bramy nieba i niech wyjdzie Mu na spotkanie św. o Pio i poprowadzi Go przed oblicza Najwyższego”. Wiele dobra doświadczyliśmy przez posługę zmarłego ks. kanonika. Dowodem wdzięczności była udział w Mszy św. żałobnej, przyjęta przez wielu komunia św. i zamówione Msze św.

Po Eucharystii rodzina, kapłani i wierni odprowadzili trumnę z ciałem śp. ks. kan. Grzegorza do karawanu, który przy biciu dzwonów zawiózł ją do kościoła w Kaliszkowicach. Tu 4 lutego sprawowana była o godz. 11.00 msza św. pogrzebowa, której przewodniczył ordynariusz diecezji kaliskiej bp Damian Bryl. Poprzedził ją różaniec. Podczas Eucharystii homilię wygłosił kolega kursowy śp. ks. Grzegorza, ks. Zbigniew Kuźnicki. Podkreślił, że zgromadził nas wyjątkowy czas pożegnania pasterza. Zaznaczył, że to miejsce śp. ks. kan. Grzegorz wybrał, by tu oczekiwać dnia zmartwychwstania, ale także po to, by wspomagać z tej drugiej strony swoich parafian. Kaznodzieja podkreślił, że zmarły kapłan chce dziś przemówić do zebranych jego głosem. Co mówi m.in. śp. ks. kan. Grzegorz ustami ks. Zbigniewa? Udzielałam Wam chrztu – niech w was trwa, zaszczepiłem w was wiarę – nie utraćcie jej, uczyłem was Bożych przykazań – nie przekraczajcie ich, ja was rozgrzeszałem – nie utraćcie lekkomyślnie łaski, ja błogosławiłem waszych zmarłych – nie zapominajcie o nich, ja będę leżał wśród was pochowany –nie zapomnijcie o mnie. Podkreślił, że słowa te są testamentem pozostawionym tym, wśród którym pasterzował przez długie lata. Wskazał, że wszyscy zmierzamy na ucztę niebieską, a pasterz ks. kan. Grzegorz chce nas na nią prowadzić. Zaznaczył, że  gdy kiedyś zostanie otwarta księga życia, ważne jest, aby w niej zapisane były tylko dobre rzeczy o tych, których prowadził zmarły kapłan. Prosił, byśmy  dziękując za posługę ks. kan. Grzegorza i jego cierpienie zachowali pamięć o nim jako o dobrym pasterzu, który po śmierci chciał tu do parafii powrócić. Kończę ks. Zbigniew powiedział: „ Niech jego obecność wspomaga was, przemienia wasze serca, byście stawali się rzeczywiście godnymi jego posługi”.

Warto zauważyć, że  zarówno w mikstackiej farze, jak i w kościele parafialnym w Kaliszkowicach Kal. wybrzmiały w homiliach wskazania będące testamentem, a więc zadaniem, radami,  jak żyć. Słowa podziękowania dla śp. ks. kan. Grzegorza wybrzmiały z ust przedstawicielki parafian, w których wskazane zostały dzieła przez Niego pozostawione, zarówno te w wymiarze duchowym jak i materialnym. Głos zabrali także przedstawiciele rodziny zmarłego kapłana. Przed obrzędem ostatniego pożegnania głos zabrał ks. bp Damian Bryl. Podziękował zmarłemu kapłanowi za wierną i oddana posługę. Słowa podziękowania skierował do wszystkich, którzy wspierali zmarłego w czasie choroby. Trudno nie wspomnieć o apelu ks. bpa, do zebranych w świątyni, by wspominali swego długoletniego pasterze, nie zapomnieli o nim, modlili się za niego. Ks. bp podziękował licznie uczestniczącym w uroczystościach pogrzebowych kapłanom, wiernym. Po obrzędzie ostatniego pożegnania kondukt żałobny wyruszył na cmentarz parafialny. Tu zostało złożone ciało śp. ks. kan. Grzegorza zgodnie z jego wolą, spoczął wśród tych, którym przez tak wiele lat pasterzował.

Chociaż śmierć śp. ks. kanonika Grzegorza napełniła wiele osób smutkiem, to nasze serca przepełnia nadzieja, że spotkamy się kiedyś, bo przecież życie ludzkie zmienia się ale się nie kończy… Tej nadziei towarzyszy dziękczynienie, że dane nam było spotkać na drodze naszej ziemskiej pielgrzymki pokornego, skromnego, nieustannie gotowego, by służyć Bogu, Kościołowi i ludziom kapłana. Do zobaczenia Księże Kanoniku Grzegorzu!

Reklama
Wawrzyniak-sierpien

Małgorzata Strzelec

Ks. Krzysztof Ordziniak

Reklama
w tekst2
Kliknij żeby komentować

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

18 − dwanaście =

Popularne tematy