25 kwietnia przypada Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej, mający charakter akcji ukierunkowanej na uświadamianie społeczeństwa o istnieniu tego zjawiska i negatywnych skutków dla dzieci. Jedną z osób głośno mówiących o tym problemie jest Dawid Sobieraj, który w poniedziałek zjawił się przed budynkiem Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie, by rozmawiać z przechodniami i rozdawać ulotki.
Jak można przeczytać w jednej z nich „Alienacja rodzicielska to wyrafinowana forma przemocy psychicznej, sposób na kontrolowanie i zemstę na byłym partnerze, niestety z wykorzystaniem dziecka jako narzędzia i swego sojusznika”.
– Wiele osób nie wie, czego dotyczy ten temat i dopiero, kiedy, że tak powiem, wdepną w to wszystko, to widzą, gdzie się znaleźli – mówi D. Sobieraj, który sam od kilku lat zmaga się z tego typu sytuacją. – Chciałbym to ludziom uświadomić, a taki dzień jak dzisiaj jest do tego najlepszą okazją. Pokazuję ludziom, czym jest alienacja rodzicielska, a przede wszystkim jak krzywdzi ona dziecko. Oczywiście krzywdzi także rodzica, w wielkim procencie ojca, w minimalnym procencie matkę. Ojciec jest odsuwany od dziecka i w ten sposób dziecko traci jednego z rodziców lub ma z nim minimalny kontakt.
D. Sobieraj ma bardzo krytyczny stosunek do polskiego systemu sądowniczego.
–Promuje on takie zachowania – uważa. – Nie zawsze matka postępowałaby być może w taki sposób, gdyby nie miała doradców, mecenasów, którzy działają w sposób haniebny dla swojego zawodu. Mówię to na podstawie swoich czteroletnich doświadczeń z sądem.
Sobieraj jest zwolennikiem tzw. opieki naprzemiennej, której wprowadzenie zakłada senacki druk 63, czyli oczekujący na uchwalenie projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Kodeks karny.
– Czy lepiej, gdy dziecko ma dwa domy, czy lepiej gdy traci jednego z rodziców? – pyta. – To jest dla mnie proste. Wiem i widzę, jak mój syn mnie potrzebuje. Przez to, że walczę, nie straciłem z nim kontaktu. Mój syn mnie kocha, ja jego również kocham.
D. Sobieraj zapowiada stworzenie stowarzyszenia zrzeszającego rodziców zmagających się z podobnym co on problemem, a także dążenie do tego, by temat alienacji rodzicielskiej znalazł się w programie nauczania w polskich szkołach. ŁŚ
Dobry temat tylko że ten pan nie jest dobrym przykładem.
każdy ale nie on