Na rok więzienia skazał we wtorek 5 kwietnia Sąd Okręgowy w Kaliszu byłą lekarkę ostrzeszowskiego szpitala. Chodzi o bulwersującą sprawę sprzed 8 lat – śmierci 27-letniej Natalii G.

Ogłoszenia
Instal Grunt

Do dramatycznych wydarzeń doszło w grudniu 2014 r. W drugi dzień świąt mieszkanka Ostrzeszowa skarżyła się na silne bóle brzucha. Karetką pogotowia przewieziono ją do miejscowego szpitala.

40-letnia lekarka, która przyjęła młodą kobietę, podała jej kroplówkę oraz tabletkę przeciwbólową. Mimo, że stan pacjentki pogarszał się, lekarka nie zleciła odpowiednich badań, które pozwoliłyby na szybką diagnostykę i wdrożenie odpowiedniego leczenia. Zdaniem biegłych badających sprawę, kobieta powinna mieć wykonane badania ginekologiczne i USG. Gdyby lekarka zleciła wykonanie odpowiednich badań, najprawdopodobniej dowiedziano by się, co dolega ostrzeszowiance i byłaby szansa na jej uratowanie. Tak się jednak nie stało, po 12 godzinach męczarni młoda kobieta zmarła.

Sprawa trafiła do sądu, proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. We wrześniu 2019 roku lekarka została skazana na rok i 9 miesięcy pozbawienia wolności i 10-letni zakaz wykonywania zawodu. Odwołała się od decyzji sądu.

We wtorek 5 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zapadł prawomocny wyrok skazujący kobietę na rok więzienia i 8-letni zakaz wykonywania zawodu. Okolicznością łagodzącą był fakt, że lekarka nie była karana – poprzednie wyroki już się zatarły. Anna M. z Wrocławia miała już wcześniej do czynienia z prawem. W 2013 roku została skazana dwoma prawomocnymi wyrokami Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie za błędy w sztuce medycznej, które skutkowały narażeniem pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Kobieta początkowo nie przyznawała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień, przed sądem II instancji „formalnie przyznała się do popełnienia czynu, ale z prowadzonej przez nią linii obrony wynikało, że nie poczuwa się do winy za to, co się stało„.

Naruszenie przez oskarżoną zasad obowiązujących lekarza przy diagnostyce pokrzywdzonej było tak rażące, wręcz – jak to biegli określili – szkolne, że odbiór społeczny tego zachowania oskarżonej należy ocenić niezmiernie krytycznie. Oskarżona popełniła podstawowe błędy w diagnostyce pokrzywdzonej – mówiła dziennikarzom radia Eska sędzia Maria Siwek Walczak.

Poza karą więzienia w prawomocnym wyroku sąd zakazał lekarce wykonywania zawodu przez 8 lat. Od wyroku Sądu Apelacyjnego byłej lekarce ostrzeszowskiego szpitala przysługuje jeszcze prawo wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. RED

Ogłoszenia
Salon Fryzjerski