Rada Miejska za podwyżką wynagrodzenia burmistrza

O około 1.400 złotych więcej niż dotychczas zarabiał będzie do końca bieżącej kadencji burmistrz Ostrzeszowa Patryk Jędrowiak. Po podwyżce zaakceptowanej przez Radę Miejską jego miesięczne wynagrodzenie wynosić będzie 18.670 złotych brutto. Decyzja zapadła w czwartek (29 maja).

Zgodnie z treścią podjętej uchwały na kwotę tę składają się:

wynagrodzenie zasadnicze – 1.430 zł brutto

dodatek funkcyjny – 3.450 zł brutto

Reklama

dodatek specjalny w wysokości 30% łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego – 4.164 zł brutto

dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 6 % wynagrodzenia zasadniczego – 626 zł brutto

Zgodnie z obowiązującymi aktualnie przepisami maksymalne wynagrodzenie burmistrza nie może przekroczyć 21.043,57 zł, natomiast minimalne wynagrodzenie nie może wynosić mniej niż 16.834,86 zł.

– Jest to wynagrodzenie ustalane do końca kadencji pana burmistrza, bez indeksacji o inflację – podkreślił przewodniczący Rady Miejskiej.

Reklama

Część radnych nie kryła swoich wątpliwości.

– W dobie tego co się w tym momencie dzieje, czyli powoli odczuwalnego kryzysu, kiedy już w ostrzeszowskich firmach są zwalniane osoby i zmieniane są etaty… Niestety wpływa to na moją decyzję – powiedziała Kamilla Pacyna. – Nie mam najmniejszej wątpliwości, że ta podwyżka by się należała, ponieważ każdy ma prawo do godnego wynagrodzenia, natomiast pociąga to również za sobą konsekwencje, podwyżki dla wszystkich pracowników samorządowych. Dlatego będę głosować przeciw.

Na to, że podwyżka dla burmistrza poskutkuje podniesieniem diet radnych, uwagę zwracał również radny Ryszard Dadaczyński. Pytał, jakie skutki finansowe będzie to miało dla gminnego budżetu. Z wyjaśnieniami pospieszył wiceburmistrz Marcin Łuczak.

– Zmiana wynagrodzenia burmistrza, podwyżka nie ma żadnego wpływu na wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w Urzędzie Miasta i Gminy – podkreślił. – Wynagrodzenie burmistrza ma oczywiście wpływ na wysokość diety, jaką pobierają radni. System ustalania diet, jaki obowiązuje w Ostrzeszowie, jest na podstawie średniego wynagrodzenia w Urzędzie Miasta i Gminy. I to średnie wynagrodzenie, na które składają się wynagrodzenia wszystkich pracowników, w tym burmistrza, jego zastępcy, skarbnika, sekretarza aż po pracownika gospodarczego, jest podstawą do ustalenia diety.

Reklama

Jak dodał M. Łuczak, zarówno w roku 2024, jak i 2025 pracownicy urzędu miejskiego otrzymali podwyżki wynoszące 5%. W konsekwencji proporcjonalnie większe kwoty przysługują też radnym.

– Niezależnie od tego czy wynagrodzenie burmistrza będzie zwiększone, czy nie to na koniec roku będzie trzeba dołożyć pieniędzy na diety członków Rady Miejskiej – tłumaczył wiceburmistrz. – Mamy 21 radnych i tych pieniędzy w planie finansowym będzie za mało. Dlaczego? Między innymi dlatego, że mamy siedmioosobową komisję rewizyjną, która generuje większe koszty niż komisja pięcioosobowa (…) Do tematu diet powinniśmy wrócić, a co do skutków finansowych funkcjonowania Rady Miejskiej to na pewno będziemy musieli na koniec roku się nad tym pochylić.

Głos w dyskusji zabrał także radny Andrzej Nasiadek.

– Jestem nowym radnym, ale jeżeli się dobrze orientuję, to diety możemy się zrzec, możemy częściowo lub w całości przeznaczyć ją na cele społeczne. Tu bym się nie przejmował, bo możemy to zrobić – stwierdził.

Reklama

W reakcji na tę wypowiedź wiceburmistrz Łuczak zaznaczył, że zrzeczenie się diety i odmówienie jej pobierania nie jest dopuszczalne. W kończącym dyskusję głosowaniu 12 radnych głosowało za podwyżką wynagrodzenia burmistrza, 2 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. ŁŚ