Do zderzenia trzech samochodów osobowych doszło 3 lipca około godz. 13.15 na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z Daszyńskiego w Ostrzeszowie. Do szpitala trafiła jedna osoba.
– Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 60-letnia mieszkanka powiatu bolesławskiego, kierując pojazdem marki BMW na skrzyżowaniu dróg nie zastosowała się do znaku „STOP” nie ustępując pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki Peugeot, którym kierował 44-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, doprowadzając do zderzenia się pojazdów – relacjonuje przebieg wydarzeń mł. asp. Magdalena Hańdziuk z ostrzeszowskiej komendy policji.
Siła uderzenia była na tyle duża, że peugeot przemieścił się i uderzył w volkswagena, którym kierowała 20-letnia mieszkanka pow. ostrzeszowskiego.
Na skutek tego zdarzenia 21-letnia pasażerka Peugeota doznała obrażeń ciała, w wyniku czego została przewieziona do szpitala w Kępnie. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
To skrzyżowanie to jest jakaś porażka generalnie, główną ulicą powinna być ul.Kościuszki i tyle w temacie, ustawione lustra nic nie dają bo nic w nich nie widać jak się jedzie od strony Trociniaka
Jadąc od str trociniaka to w sumie trzeba wjechać na skrzyżowanie żeby zobaczyć czy nie jedzie coś od strony borku i jeszcze zwracać uwagę czy od świateł nie jadą w ul Daszyńskiego. Tu albo światła albo zmiana organizacji ruchu.
nic dodać, nic ująć. To prawda, lustro do wyrzucenia, zmienić organizację ruchu, przejechać przez to skrzyżowanie bezpiecznie graniczy z cudem.
Masz lustro umieszczone naprzeciwko i całkiem dobrze widać. Jak się jeździ rozsądnie to nie trzeba sobie wymówek szukac
lustro, w którym widać, że nadjeżdżające auto znajduje się dość daleko np.na wysokości ul. Łąziebnej, a w rzeczywistości jest tuż, tuż
Do paki!!!
To tez nie byłoby dobre rozwiązanie, najlepsze w tym miejscu byłoby rondo