Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, odwiedził w czwartek (4 listopada) Szkołę Podstawową im. Ewarysta Estkowskiego w Mikstacie, zwiedził również Muzeum Elementarza w Kuźnicy Grabowskiej.
Ogłoszenia
Ogłoszenia
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, odwiedził w czwartek (4 listopada) Szkołę Podstawową im. Ewarysta Estkowskiego w Mikstacie, zwiedził również Muzeum Elementarza w Kuźnicy Grabowskiej.
czy była msza powitalna?
O dziwo, nie było. Ale dziewczynki z chóru wystąpiły w spodniach, chyba po to, aby ugruntowywać cnoty niewieście.
„czarnek wziął udział w spektaklu którego głównym bohaterem był duch potrafiący cofać czas”
Czarnek jest tym złym duchem który cofa czas w polskim szkolnictwie i edukacji. Cofamy się dalej , do średniowiecza.
Estkowski zaś był postępowy, ot taka różnica. Szkoda Cię polski narodzie, znów stajesz się ciemnogrodem. Dobranoc…
Przyjechal tam gdzie pasowal…..
Nie wszystkim pasuje ten oszołom, zapewniam.
Ale wstyd…
„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” – mizogin, cham i prymityw ubrany w komżę.
Najważniejsze jest wykonanie hymnu i to, że jego ojciec jeździł z proboszczem po kwiaty, nie to, że dzieci i nauczyciele muszą realizować rozbuchane do granic możliwości podstawy programowe, że klasy są zbyt liczne, że geografii czy biologii jest godzina w tygodniu, że pomoc psychologiczna właściwie nie istnieje (a zapewniał, że po lockdownie będzie ona super), można by wymieniać wiele innych mankamentów i braków, ale po co? I tak pisowskie rozumienie edukacji jest i będzie rodem z zamierzchłych czasów.
Jakoś nie widać wielkiej euforii ze strony dzieci oglądających ten spektakl.
***** ***