Przed niecodziennym zadaniem stanęli strażacy skierowani w poniedziałkowy poranek (22 sierpnia) do Czajkowa. Musieli bowiem zorganizować akcję poszukiwawczą, której celem było odnalezienie… trzech sztuk bydła. Jak się okazało, w niedzielny wieczór zwierzęta zniknęły z terenu jednego z gospodarstw, a właścicielom nie udało się ich zlokalizować.
Po wpłynięciu zgłoszenia na miejsce skierowano trzy zastępy straży pożarnej, dwa z OSP Czajków i jeden z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ostrzeszowie, łącznie trzynastu strażaków. Aby móc skuteczniej przeczesywać teren, używano m.in. kamery termowizyjnej. Po kilku godzinach działania zakończyły się sukcesem.
– Cielaki zostały odnalezione w miejscowości Muchy – mówi starszy sekcyjny Paweł Kuna z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrzeszowie. – To w linii prostej około 4 kilometrów od gospodarstwa. Całą noc wędrowały i cieszyły się wolnością.
Jak ujawniają strażacy, w poszukiwaniach pomogły m.in. ślady racic pozostawione przez uciekinierki na polnych drogach. Do schwytania doszło w momencie, gdy krowy zatrzymały się na łące, by skosztować świeżej trawy. Całe i zdrowe wróciły do obory. To nie pierwsze tego typu zdarzenie w naszym powiecie. Kilka lat temu znacznie większe stado bydła spotkać można było nawet na ulicach Ostrzeszowa. Choć z pozoru to sytuacja zabawna, to jednak potencjalnie mogąca powodować duże zagrożenie, chociażby w ruchu drogowym. Dlatego strażacy do wszystkich właścicieli zwierząt, nie tylko gospodarskich, kierują apel o baczniejsze kontrolowanie swoich czworonożnych podopiecznych.
fot. OSP Czajków
Najnowsze komentarze