Zalane posesje, podtopione piwnice, uszkodzone mosty, przerwane przepusty – mieszkańcy gminy Kobyla Góra wciąż jeszcze zgłaszają kolejne szkody będące konsekwencją gwałtownych opadów deszczu, jakie nawiedzały powiat ostrzeszowski w ostatnich dniach. Właśnie Kobylą Górę i jej okolice uznać należy za obszar, gdzie skutki ulew okazały się najbardziej dotkliwe. O wyjaśnienie przyczyn takiego stanu rzeczy, przedstawienie aktualnej sytuacji, a także podsumowanie dotychczas podjętych działań i planów na najbliższą przyszłość poprosiliśmy wójta Wiesława Berskiego.
Ogłoszenia
Ogłoszenia
Co to znaczy nikt się nie spodziewał. Przecież to zadanie zarządzającego utrzymywanie niskiego poziomu wody w zbiorniku na wypadek takich opadów. Dla niektórych ważniejszy jest turysta niż mieszkaniec jak widać.
Jak zwykle ktoś zlekceważył zagrożenie i zaspał, były przecież ogłaszane alerty z RCB o nadchodzących ulewach, to trzeba było wtedy zrzucić wodę i przygotować zbiornik jak sama nazwa mówi retencyjny na przyjęcie większej ilości wody z opadów, ale ważniejsze było aby turyści mieli gdzie wypoczywać! Dobrze że zdążyli spuścić wodę i nie przerwało tamy bo było by jeszcze gorzej. Tylko znowu kosztem zwykłych szarych ludzi. Żadna pomoc nie zwróci tym ludziom strat i strachu jaki przeżyli! Ciekawe czy ktoś za to poniesie konsekwencje? Wątpię będzie tak jak z Odrą!
Spuszczając wodę że zbiornika retencyjnego zalano gminę
Zawsze jakoś się udawało, więc nikt za wiele nie planował. Niestety tym razem nie poszło … spokojnie można było uniknąć tak znaczącego zrzutu wody gdyby ktoś to rozsądnie wszystko monitorował, planował i podejmował decyzje we właściwym czasie.