Obiady szkolne nie na wynos. Czy to naruszenie praw dzieci?

Od pewnego czasu uczniowie i pracownicy ostrzeszowskich szkół podstawowych mogą spożywać obiady jedynie na szkolnych stołówkach, nie jest już możliwe wydawanie ich na wynos. Sytuacja ta wzbudziła wątpliwości jednej z radnych Rady Miejskiej, ale urzędnicy gminni tłumaczą, że wprowadzenie ograniczenia wymusiły obowiązujące przepisy.

– Czy takie ograniczenie nie narusza prawa dzieci do skorzystania z obiadu, zwłaszcza w sytuacjach, gdy nie mogą one przyjść do szkoły i są pozbawione ciepłego posiłku? – pytała podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej radna Kamilla Pacyna. – Czy dyrekcja placówek oświatowych, wydając takie rozporządzenie, działa zgodnie z prawem czy też konieczne jest zgłoszenie tej sprawy do Rzecznika Praw Dziecka?

Wkrótce potem w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się odpowiedź podpisana przez dyrektora Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych Sławomira Cwojdzińskiego. Powołuje się on na jeden z artykułów ustawy Prawo oświatowe, który mówi, że „szkoła podstawowa zapewnia uczniom jeden gorący posiłek w ciągu dnia i stwarza im możliwości jego spożycia w czasie pobytu w szkole”. Według zapewnień dyrektora ZOPO każda placówka oświatowa podległa gminie realizuje ten przepis, natomiast wydawanie posiłków na wynos oznaczałoby jego naruszenie. Przeprowadzony w ubiegłym roku audyt kontrolny w zakresie funkcjonowania stołówek szkolnych wskazał, że to ostatnie budzi wątpliwości natury prawnej i organizacyjnej. Jak czytamy w odpowiedzi „Jeśli uczeń jest w domu z powodu absencji, to ma zapewnioną opiekę i posiłek w domu, a szkoła nie może prowadzić sprzedaży obiadów na zewnątrz, w szczególności obiadów tzw. komercyjnych dla pracowników szkoły. Stołówki szkolne nie są prowadzone do wytwarzania komercyjnych obiadów na zewnątrz, ponieważ rolą szkoły w tym zakresie jest zapewnienie jednego ciepłego posiłku dla ucznia, a nie prowadzenie działalności zarobkowej, która będzie rodziła konieczność odprowadzania podatku VAT i prowadzenia odpowiedniego rozliczania finansowego (…) Pracownik szkoły korzysta z obiadu dwudaniowego na zasadach preferencyjnych, dlatego nie może kupić więcej niż jednego obiadu i ma możliwość spożycia go tylko na miejscu. Uczeń z kolei, jeśli jest w szkole, to zawsze ma możliwość skorzystania z posiłku, ale jeśli jest nieobecny, to szkoła nie ma już takiego obowiązku, a realizowanie tych posiłków „na wynos” budzi wątpliwości natury prawnej, organizacyjnej oraz finansowej w zakresie naruszenia dyscypliny finansów publicznych”.

Czy powyższe wyjaśnienia definitywnie zamykają temat czy też wątpliwości pozostaną i nadal będą podnoszone na forum Rady Miejskiej? Być może przekonamy się o tym już na jej najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na 29 maja. ŁŚ

Reklama